Dominika Barszcz (sklep 114, Warszawa) i Marta Lachtara (sklep 450, Sandomierz) – kiedy w rozmowie pojawia się imię i nazwisko jednej, zaraz myślimy o drugiej, bo wydają się nierozłączne! Aktywne, inspirujące, uśmiechnięte i fajne dziewczyny, które szczerze podziwiamy i lubimy.
BB: Jak zaczęła się Wasza znajomość?
DOMINIKA: Niczym jak w bajce. Za górami, za lasami w krainie Ojca Mateusza, w Sandomierzu, 16 lat temu w szkolnych murach Collegium Gostomianum.
MARTA: Pierwszy naszej historii rozpoczął się w ostatniej ławce na lekcji biologii. Przysiadłam się do Dominiki i tak już zostało do dziś dnia jesteśmy nierozłączne i jeździmy po Sandomierzu na „jednym rowerze”
BB: Czyli łączy Was przyjaźń?
DOMINIKA:Wspieramy się w każdym momencie naszego życia. W tych lepszych i gorszych chwilach. Jak w Bollywodzkiej produkcji „ Czasem słońce, czasem deszcz” – a my zawsze razem. Jak to znajomi mówią jesteśmy „duetem podwyższonego ryzyka...”
MARTA: Niesamowitą rzeczą jest to, że jesteśmy zupełnie kontrastowe. Mimo to wzajemnie się uzupełniamy. Naszym największym wspólnym marzeniem jest udział w popularnym programie „Azja Ekspress”, gdyby był skierowany do zwykłych ludzi byłybyśmy pierwsze w kolejce do wzięcia udziału. Plan na misję w głowie jest - jedna działa fizycznie a druga logistycznie.
BB: Mamy plany zorganizować konkurs "Zakręcona Ekipa" i zapytać pracowników, czy mają plany na najbliższe wakacje, np. wspólną przeprawę kajakami, chodzenie od schroniska do schroniska górskiego, albo inne wyzwania na wspólny kawałek urlopu. Wy miałybyście taki pomysł na siebie?
DOMINIKA: Jejku czaaaad! Nasze marzenie od dawna! Jasne, że się zgłosimy!
Jakie są Wasze ulubione sporty?
DOMINIKA: Lubimy jak dużo się dzieje i chcemy czerpać z życia jak najwięcej. Nasza ulubiona aktywność fizyczna na co dzień to crossfit jak również zajęcia fitness. Grunt to żeby pojawiły się zakwasy wtedy czujemy, że żyjemy.
MARTA: Jest to nasza jedna z form spędzania wspólnie czasu oraz oderwanie się od codzienności. Wzajemna motywacja i pasja do sportu daje nam wiele powodów do uśmiechu.
Jakie akcje Pozytywnie Zakręconych Was najbardziej interesują?
MARTA: Zdecydowanie kitesurfing i wakeboarding, który jest organizowany w naszym ukochanym miejscu w Kuźnicy na półwyspie helskim. Miejsce naprawdę magiczne i z utęsknieniem tam wracamy.
DOMINIKA: Uwielbiamy również nurkowanie z Pozytywnie Zakręconymi. Świat podwodny daje nam wiele niezapomnianych wrażeń, o całość szkoleń dba jakże zabawna i profesjonalna ekipa łódzkiego Centrum Nurkowego Seaquest.
MARTA: Oczywiście zimą u Nas również „nie ma nudy” aktywnie korzystamy ze sportów zimowych jakimi są snowboard czy narty. Nasze pierwsze kroki również stawiałyśmy z Pozytywnie Zakręconymi na zakopiańskim stoku.
DOMINIKA: Nie możemy nie wspomnieć o naszej największej motywacji do aktywności fizycznej jakimi są biegi terenowe z przeszkodami - Runmageddon. Uwielbiamy poczuć adrenalinę, zmęczenie, utaplać się w błotku ( takie błotne SPA ) oraz co najważniejsze pokonywać swoje własne słabości. Na trasach spotykają nas przygody, które zapadły nam w pamięci do końca życia.
Czy zawsze byłyście tak aktywne?
DOMINIKA: To dzięki wyjazdom organizowanym przez naszą firmę poznałyśmy prawdziwy smak życia. Odkryłyśmy nowe pasje, poszerzyłyśmy horyzonty (aż po Szwecję), zawiązałyśmy nowe znajomości które trwają do dziś dnia.
MARTA: Zwiększona aktywność przyszła razem z możliwościami które daje nam nasza firma. Dzięki tym wszechstronnym ofertom socjalnym każdy pracownik może znaleźć coś dla siebie a największą nagrodą jest indywidualny rozwój na wszelkich obszarach.
DOMINIKA: Dla nas niezwykle miłą niespodzianką było znalezienie się na ściance wystawienniczej firmy Rossmann. Jesteśmy za to ogromnie wdzięczne, że możemy być indentyfikowane z naszą firmą.
MARTA: Reasumując: Nasza wspólna dewiza życiowa to „ Kieruj się zawsze w stronę Słońca”. Pozdrawiamy i ściskamy czytelników „ Co słychać?”
Rozmawiała Barbara Balcerska